A więc serdecznie zapraszam do przeczytania i obejrzenia recenzji 😉 .
W poniższej recenzji nie będzie spoilerów z filmu o ile nie uważasz samego zestawu za spoiler.
Numer i nazwa: 76107 Thanos: Ultimate Battle
Seria: LEGO Marvel Super Heroes
Rok i miesiąc wydania: 2018
Liczba części: 674
Liczba figurek: 4
Cena: 379,99 zł
Dostajemy duże pudełko.
Tfu, duże pudło. Niestety na nim znajdziemy tylko nadruk pojazdu i figurek kilka razy.
Tzn. nie zrozumcie mnie źle, pudełko jest naprawdę spoko, ale pokazuje idealnie, że tak naprawdę zestaw nie składa się z wielu konstrukcji, a z jednej i kilku figurek.

Na odwrocie wygląda to lepiej, przedstawione są funkcje i niektóre części zestawu.

Natomiast liczbę części obrazuje liczba woreczków z częściami. Aż nie zmieściłem ich na jednym zdjęciu 😀 .

I musiałem zrobić dwie fotki 😉 .
Chociaż mi by to nie przeszkodziło, że są trzy duże worki z częściami, a nie dziewięć mniejszych.

W sumie instrukcja też jest całkiem duża, ale jest to według mnie bez sensu, po prostu LEGO próbuje robić wszystko tak, aby składać zestawy jeszcze łatwiej.

Na szczęście naklejek nie jest za dużo. Cieszę się, że kopuła na statku ma nadruk i nie trzeba przyklejać zakrzywionej naklejki 🙂 .

W tym zestawie akurat dostajemy czerwony kamień nieskończoności, czyli Reality Stone – kamień rzeczywistości.

To jak już omówiłem co w pudełku to czas składać!

Po kolei dostajemy figurki i dalsze części statku kosmicznego Strażników galaktyki.

Budowa jest prosta, jednak sprawia dużo frajdy 😀 .

I tak po trochu, z woreczka na woreczek nasz statek jest coraz większy.

Ale nim zajmiemy się później, bo według mnie najwięcej ludzi kupi ten zestaw dla figurek! A jest ich aż … 4…?

Uważam, że jest to bardzo słabe, zestaw kosztuje prawie 400 złotych i otrzymujemy tu tylko 4 figurki – 1 taką jak w zeszłym roku, 1 z lekko zmienionym nadrukiem na torsie, 1 z zmienionym nadrukiem i dorzuconymi częściami na plecy i tylko 1 totalnie nową figurkę. Wróć, tu też tylko zmienione kolorki i nadruki – przecież Thanos już był dostępny w jednym zestawie kilka lat temu.
Także nie do końca jestem z tego zadowolony.
Ale nadrabia to rękawica nieskończoności. Jak na razie, dostępna tylko w tym zestawie.
Uwaga: Na zdjęciu możesz zobaczyć wszystkie 6 kamieni nieskończoności, a w zestawie jest tylko czerwony.

Tak prezentuje się kosmiczny duet.

A tak dwóch przeciwników, którzy wiedzieli za dużo.

A tak zielony pan w złotej rękawiczce. Myślicie, że Hulk dałby radę ją używać?

To teraz może co nieco o pomarańczowo szarym statku kosmicznym.

Wygląda naprawdę spoko, wielkościowo dokładnie jak pierwszy Milano z 2014 roku.
Zarówno od boku jak i przodu prezentuje się świetnie.

Podwójny system otwierania konstrukcji z przodu jest ciekawy, wynika to z skuterka strażników.

Od tyłu można włożyć rekawicę na stojaku.

A tak prezentuje się po dołączeniu kapsuły z zestawuz Thorem, który ostatnio recenzowałem o tutaj (klik).

Ekstra jest to, że sam statek może pomieścić 4 figurki na siedząco i 1 na stojąco, a do tego kapsuła może pomieścić kolejne 3! Co łącznie daje 7, czyli idealnie zmieszczą się tam wszyscy Guardians of the Galaxy.

A tu wcześniej wspomniany skuterek. Trochę przesada, ale dzięki temu figurki solidnie siedzą w przedniej części kokpitu.

I tak oto prezentuje się cały zestaw: trójka superbohaterów, wielki-średni statek kosmiczny i Thanos z rękawicą i nożem do masła 😀 .

Podsumowując, zestaw jest naprawdę fajny. Statek spełnia swoją rolę, figurki mimo, że niektóre to odgrzewane kotlety są z pewnością nieźle wykonane, ale cena. Według mnie taki set to powinien kosztować max 300 złotych. Ale niestety, LEGO drożeje i nie zapowiada się aby przestało, chyba, że zaczną faktycznie przejmować się podróbkami z drugiego końca świata, które są coraz lepiej wykonywane.
W skrócie: Zestaw oceniam na plus i polecam jeśli akurat macie tyle kasy i jesteście wielkimi fanami Marvela i serii LEGO.
Na koniec jeszcze fotka Star Lorda i Gamory w ich kolejnym już pojeździe.

