Mini-recenzja #57 – Magazyn LEGO Jurassic World 2/2018

Cześć tam! Dziś przychodzę do was z recenzją drugiego numeru magazynu LEGO Jurassic World. Jest to drugie i zarazem ostatnie w tym, jak nie w ogóle wydanie magazynu o tematyce filmów z dinozaurami 🙂 . Zapraszam do przeczytania recenzji!


Na okładce dostajemy logo LEGO, serii klocków, zajawkę komiksu, poglądowe zdjęcie dodatku oraz Owena, strażnika i głodnego dinozaura.

Mini-recenzja #57 – (1)

Ale nie ma co przedłużać, zobaczcie fragmenty komiksów. Są naprawdę świetnie narysowane. Dużo szczegółów, jest fabuła i jest humor. Spoko.

Mini-recenzja #57 – (2)

W komiksie znajdziemy przygody bohaterów z okładki, czyli Owena, strażnika z Jurassic World oraz strasznego dinozaura. Oczywiście dużo dymków i odgłosów.

Mini-recenzja #57 – (3)

Poza komiksem w magazynie znaleźć można opisy zestawów, które normalnie można kupić w sklepie oraz różne zadania – łamigłówki, w tym popularny labirynt.

Mini-recenzja #57 – (4)

Skończę już z magazynem, teraz napiszę wam trochę o dodatku.
Dostajemy go w standardowej saszetce, ale jest ona bardziej gruba niż zwykle; co oznacza, że w środku czeka na nas dużo części.

Mini-recenzja #57 – (5)

I tak jest. Mamy całkiem dużo różnych części do zbudowania figurki, akcesoriów i małej platformy w dżungli. A więc zbudujmy to!

Mini-recenzja #57 – (6)

Na początek figurka Owena, bardzo prosta do zbudowania. Normalny nadruk na torsie, ale podwójna twarz 😀 .

Mini-recenzja #57 – (11)

Poniżej mini centrum sterowania parkiem. Są schodki, komputer, lornetka, a nawet daszek! Do tego obok znajduje się dwu-częściowa mała roślinka.

Mini-recenzja #57 – (7)

Tak prezentuje się cały klockowy dodatek. Figurka, platforma oraz broń.

Mini-recenzja #57 – (8)

Reasumując, dostajemy bardzo fajny magazyn, z ciekawym i ładnie zrobionym wnętrzem (głównie chodzi mi tu o komiks), ale także niezły dodatek w postaci sporej ilości interesujących klocków. Polecam, rozsądne 10/10 😉 .


Bonusowe zdjęcie nr.1

Owen przypatrujący się młodemu raptorowi z gnieździe z dodatku z poprzedniego numeru magazynu LEGO Jurassic World.

Mini-recenzja #57 – (10)

Bonusowe zdjęcie nr.2

Dwóch Chrisów Pratów – Owen Grady i Peter Quill aka Star Lord  .

Mini-recenzja #57 – (9)

Recenzja #13: 76107 Thanos: Ultimate Battle

W końcu!

Już po premierze Avengers: Infinity War.I nareszcie możecie przeczytać gotową recenzję drugiego największego tegorocznego zestawu z regularnej serii bazowanej na uniwersum Marvela 🙂 .

A więc serdecznie zapraszam do przeczytania i obejrzenia recenzji 😉 .


 W poniższej recenzji nie będzie spoilerów z filmu o ile nie uważasz samego zestawu za spoiler.


Numer i nazwa: 76107 Thanos: Ultimate Battle
Seria: LEGO Marvel Super Heroes
Rok i miesiąc wydania: 2018
Liczba części: 674
Liczba figurek: 4
Cena: 379,99 zł

Dostajemy duże pudełko.
Tfu, duże pudło. Niestety na nim znajdziemy tylko nadruk pojazdu i figurek kilka razy.

Tzn. nie zrozumcie mnie źle, pudełko jest naprawdę spoko, ale pokazuje idealnie, że tak naprawdę zestaw nie składa się z wielu konstrukcji, a z jednej i kilku figurek.

Recenzja #13 -   (1)

Na odwrocie wygląda to lepiej, przedstawione są funkcje i niektóre części zestawu.

 

Recenzja #13 -   (2)

Natomiast liczbę części obrazuje liczba woreczków z częściami. Aż nie zmieściłem ich na jednym zdjęciu 😀 .

 

Recenzja #13 -   (3)

I musiałem zrobić dwie fotki 😉 .

Chociaż mi by to nie przeszkodziło, że są trzy duże worki z częściami, a nie dziewięć mniejszych.

 

Recenzja #13 -   (4)

W sumie instrukcja też jest całkiem duża, ale jest to według mnie bez sensu, po prostu LEGO próbuje robić wszystko tak, aby składać zestawy jeszcze łatwiej.

 

Recenzja #13 -   (5)

Na szczęście naklejek nie jest za dużo. Cieszę się, że kopuła na statku ma nadruk i nie trzeba przyklejać zakrzywionej naklejki 🙂 .

 

Recenzja #13 -   (6)

W tym zestawie akurat dostajemy czerwony kamień nieskończoności, czyli Reality Stone – kamień rzeczywistości.

 

Recenzja #13 -   (7)

To jak już omówiłem co w pudełku to czas składać!

 

Recenzja #13 -   (8)

Po kolei dostajemy figurki i dalsze części statku kosmicznego Strażników galaktyki.

 

Recenzja #13 -   (9)

Budowa jest prosta, jednak sprawia dużo frajdy 😀 .

 

Recenzja #13 -   (10)

I tak po trochu, z woreczka na woreczek nasz statek jest coraz większy.

 

Recenzja #13 -   (11)

Ale nim zajmiemy się później, bo według mnie najwięcej ludzi kupi ten zestaw dla figurek! A jest ich aż … 4…?

 

Recenzja #13 -   (12)

Uważam, że jest to bardzo słabe, zestaw kosztuje prawie 400 złotych i otrzymujemy tu tylko 4 figurki – 1 taką jak w zeszłym roku, 1 z lekko zmienionym nadrukiem na torsie, 1 z zmienionym nadrukiem i dorzuconymi częściami na plecy i tylko 1 totalnie nową figurkę. Wróć, tu też tylko zmienione kolorki i nadruki – przecież Thanos już był dostępny w jednym zestawie kilka lat temu.

Także nie do końca jestem z tego zadowolony.

Ale nadrabia to rękawica nieskończoności. Jak na razie, dostępna tylko w tym zestawie.

Uwaga: Na zdjęciu możesz zobaczyć wszystkie 6 kamieni nieskończoności, a w zestawie jest tylko czerwony.

 

Recenzja #13 -   (13)

Tak prezentuje się kosmiczny duet.

 

Recenzja #13 -   (14)

A tak dwóch przeciwników, którzy wiedzieli za dużo.

 

Recenzja #13 -   (15)

A tak zielony pan w złotej rękawiczce. Myślicie, że Hulk dałby radę ją używać?

 

Recenzja #13 -   (16)

To teraz może co nieco o pomarańczowo szarym statku kosmicznym.

 

Recenzja #13 -   (21)

Wygląda naprawdę spoko, wielkościowo dokładnie jak pierwszy Milano z 2014 roku.
Zarówno od boku jak i przodu prezentuje się świetnie.

 

Recenzja #13 -   (22)

Podwójny system otwierania konstrukcji z przodu jest ciekawy, wynika to z skuterka strażników.

 

Recenzja #13 -   (18)

Od tyłu można włożyć rekawicę na stojaku.

 

Recenzja #13 -   (19)

A tak prezentuje się po dołączeniu kapsuły z zestawuz Thorem, który ostatnio recenzowałem o tutaj (klik).

 

Recenzja #13 -   (20)

Ekstra jest to, że sam statek może pomieścić 4 figurki na siedząco i 1 na stojąco, a do tego kapsuła może pomieścić kolejne 3! Co łącznie daje 7, czyli idealnie zmieszczą się tam wszyscy Guardians of the Galaxy.

 

Recenzja #13 -   (24)

A tu wcześniej wspomniany skuterek. Trochę przesada, ale dzięki temu figurki solidnie siedzą w przedniej części kokpitu.

 

Recenzja #13 -   (25)

I tak oto prezentuje się cały zestaw: trójka superbohaterów, wielki-średni statek kosmiczny i Thanos z rękawicą i nożem do masła 😀 .

 

Recenzja #13 -   (17)


Podsumowując, zestaw jest naprawdę fajny. Statek spełnia swoją rolę, figurki mimo, że niektóre to odgrzewane kotlety są z pewnością nieźle wykonane, ale cena. Według mnie taki set to powinien kosztować max 300 złotych. Ale niestety, LEGO drożeje i nie zapowiada się aby przestało, chyba, że zaczną faktycznie przejmować się podróbkami z drugiego końca świata, które są coraz lepiej wykonywane.

W skrócie: Zestaw oceniam na plus i polecam jeśli akurat macie tyle kasy i jesteście wielkimi fanami Marvela i serii LEGO.


Na koniec jeszcze fotka Star Lorda i Gamory w ich kolejnym już pojeździe.

 

Recenzja #13 -   (26)

 

Recenzja #13 -   (23)

Recenzja #9: 76080 Ayesha’s Revenge

Premiera filmu Avengers: Infinity War tuż tuż, bo za około miesiąc, więc dalej kontynuuję serię recenzji zestawów z serii LEGO Marvel Super Heroes.

Dziś zrecenzuję zestaw bazowany na filmie Strażnicy Galaktyki VOL.2.

Numer i nazwa: 76080 Ayesha’s Revenge
Rok i miesiąc wydania: 2017
Seria: LEGO Marvel Super Heroes
Liczba części: 323
Liczba figurek: 4
Cena: 169,99 zł

Klocki otrzymujemy w dosyć podłużnym, ale dobrze zadrukowanym pudełku.

Recenzja #9 - 1

Na jego tyle, tak jak na wszystkich zestawach z tej serii znajdują się obrazki przedstawiające funkcjonalności elementów zestawu.

Recenzja #9 - 2

Po otwarciu otrzymujemy 4 elementy papierowe – dwie instrukcje składania, minikomiks oraz naklejki.

Recenzja #9 - 3

No właśnie – moje nieulubione naklejki.
W zestawie za prawie 200 złotych mogłyby już być nadruki.

Recenzja #9 - 4

A klocki otrzymujemy w 3 woreczkach.

Recenzja #9 - 5

Jest ich całkiem dużo, chociaż w (dużym) pudełku wolna przestrzeń też się znalazła.

Recenzja #9 - 6

Przechodząc do figurek, zacznę od Baby Groota.

Taka figurka jest dostępna tylko w dwóch zestawach, jednakże w każdym z nich jest w innym stroju nadruku, co oznacza, że tą figurkę możemy zdobyć tylko w tym zestawie.

Recenzja #9 - 7

Kolejną figurką, również dosyć unikalną jest Ayesha – znajdziemy ją tylko w tym zestawie. Chociaż nie wiem jak dla was, dla mnie ta figurka dużej wartości nie ma.

Recenzja #9 - 8

Następną figurką jest Peter Quill, zwany w galaktyce jako Star Lord 😉 .

Figurka jest pospolita i jest to kolejna wersja Quilla. Ale w 2017 to była jedyna figurka w takim stroju – teraz,w 2018 się to zmieniło, ponieważ taka sama figurka jest w zestawie z Thanosem.

Recenzja #9 - 9

Ostatnią figurką, ponownie rzadką jest Yondu.
Gościa myślę i mam nadzieję nikomu nie trzeba przedstawiać.

Dostępna tylko w tym zestawie.

Jego „fryz” też znajdziemy tylko w tym zestawie.

Recenzja #9 - 10

Tak prezentują się wszyscy bohaterowie tego zestawu:

Recenzja #9 - 11

A tak wyglądają tyłem. Dodam jeszcze, że Ayesha i Peter mają dwa wyrazy twarzy, zobaczycie na kolejnych zdjęciach 😉 .

Recenzja #9 - 12

Pierwsza konstrukcja – „dron” Ayeshy – miły dodatek do zestawu, ale nie ma co ukrywać, że nikt nie kupi tego całego zestawu dla takiego elementu.

Jego rączki, czy też skrzydła rozkładają się, mogą zmieniać położenie. Ma też silniki. Szkoda, że nie można umieścić postaci w środku, no ale w filmie też jej nie było.

Recenzja #9 - 13

Kolejnym elementem jest skała na Ego z bombą.

Recenzja #9 - 14

Element jest bawialny, ponieważ gdy naciśniemy gwałtownie bombę kilka czerwonych klocków odleci w górę.

Recenzja #9 - 15

Wisienką na torcie, a raczej daniem głównym jest kapsuła Yondu.

Recenzja #9 - 16

Tak jak cały ten pojazd kosmiczny z zewnątrz mi się podoba, tak od wewnątrz bardzo kiepsko i nie jestem zadowolony. Kapsuła pomieści tylko jedną figurkę, a w filmie było to o wiele wiele więcej.

Recenzja #9 - 17

Tak prezentuje się od tyłu – w oczy rzucają się silniki.

Recenzja #9 - 18

Na prawej burcie (jeśli tak mogę określić prawą stronę statku kosmicznego) pod kopułą znajduje się jeden schowek.

Recenzja #9 - 19

A na lewej burcie uchwyty na klucz i gaśnicę.

Recenzja #9 - 20

Całość wygląda naprawdę fajnie.

Recenzja #9 - 21

Wszystkie figurki są bardzo fajnie, pojazd główny też, pojazd pomocniczy ujdzie w tłoku i ogólna fajność jest na wysokim poziomie.

Recenzja #9 - 22

Reasumując, warto kupić zestaw chociażby dla figurek, ponieważ tylko jedna figurka to odgrzewany kotlet, a reszta to absolutne perełki 😀 . Wszystkie konstrukcje są (no bo są) przemyślane i gdyby cena zestawu byłaby niższa to zestaw byłby chyba idealny 😉 .


Bonusowe zdjęcia

Zdjęcie 1.
Peter i Yondu – Syn i Ojciec

Recenzja #9 - 23

Zdjęcie 2.

-Oddaj bombę.
-I AM GROOOOOT!

Recenzja #9 - 24