W ten piękny sobotni dzień zapraszam na nową mini-recenzję, dziś dla odmiany magazynu z rycerzami, czyli magazynu LEGO Nexo Knights, który zgodnie z plotkami dotyczącymi serii może niedługo zniknąć i może przestać się pojawiać.
Magazyn ma tradycyjnie komiks, na poziomie jak zwykle, z jakąś historią. Oczywiście bez spoilerów. Bardzo podobają mi się tutaj kolorki w jakich wykonany jest cały komiks.
Znajdziecie tu także zadania typu labirynt, czy znajdź różnice, plakaty oraz tarcze Nexo do zeskanowania. Całkiem dobry pomysł.
Przechodząc szybko do dodatku, dostajemy standardowo tylko jeden, w normalnym opakowaniu, z figurką i akcesoriami w środku.
Klocków do budowy dostajemy wystarczająco, żadne z nich nie wyróżniają się jakoś rzadkością, ot normalne części z tej serii.
Tak wygląda całość; rycerz bez imienia w hełmie i zbroi, z mieczem w dłoni oraz proporzec, który mimo, że jest zrobiony z przydanych elementów to jakoś mi tu nie pasuje. Dużo lepiej według mnie byłoby, gdyby zamiast złotych flag dali takie z nadrukami z barwami królewskimi ze świata Nexo.
Podsumowując, nie jest to może najlepszy z numerów magazynu LEGO Nexo Knights, ale z pewnością nie jest także najgorszy i trzyma swój średni poziom. Mam wrażenie, że zawartość samego magazynu zainteresowała mnie tym razem bardziej niż sam dodatek 😀 .
Na koniec dodam, że kolejny numer w sprzedaży będzie dokładnie za miesiąc, bo 13 listopada z figurką Macy i „potężną maczugą” 😉 .
A i jeszcze oczywiście bonusowa fotka:
Siły zła versus obrońcy dobra, czyli Fred i cyberbajter konta Clay i rycerz!