Mini-recenzja #55 – Magazyn LEGO Ninjago 7/2018

Dziś opiszę bardzo fajny numer magazynu LEGO Ninjago. Siódmy w tym roku 🙂 .
Na okładce oprócz loga i serii jest Jay, fragment komiksu, miniaturki plakatów oraz podgląd na klockowy dodatek.

Magazyn jest już w tematyce 9 sezonu. Więc uwaga spoilery – komiksy opowiadają historię, która jest w serialu telewizyjnym.

Poza komiksami są także informacje o zestawach, które wyszły w tegorocznej letnie fazie zestawów LEGO Ninjago.  Także można sobie poczytać ciekawostki z wymiaru Oni i smoków. Na przykład o smoczej zbroi.

Znajdziecie także informacje o nowych przeciwnikach ninja. Trzeba przyznać, że są trochę creepy, trochę w klimacie steampunkowym.

Przechodząc do dodatku, bo wiem, że wiele ludzi kupuje magazyn właśnie dla niego, albo sugeruje się z nim już go wam przedstawiam 😉 .

Części dostajemy w kolorach brązowo-czarno-złotych, bo w końcu Cole jest przedstawicielem żywiołu ziemi 🙂 .

Tak prezentuje się figurka Cole’a z jego bronią – wielkim młotem ziemi. Jest tak duży, że figurka nie jest w stanie ustać i musi być na podstawce.

Reasumując i podsumowując, już od jakiegoś czasu nie widziałem takiego fajnego magazynu. Tzn. bardzo lubię magazyny LEGO i jeszcze bardziej magazyn Ninjago, ale ten numer jest naprawdę spoko.

---

Następny numer magazynu LEGO Ninjago w sprzedaży od 30 sierpnia wraz z figurką Jet Jacka (z pierwszego wymiaru!).

---

Bonusowe zdjęcie

Buffer vs Cole – miecz czy młot, kto i czym wygra?

Mini-recenzja #54 – Magazyn LEGO Friends 6/2018

Ciąg dalszy serii mini-recenzji. Dzisiaj opiszę magazyn LEGO Friends 6/2018.
Na okładce widzimy całkiem dużo, co w środku i co jest dodatkiem.

W środku znajdziemy m.in taki przepis. Są też zadania.

Ale jest też oczywiście komiks, bo jakże by go mogło zabraknąć.

Dodatkiem do tego numeru magazynu jest stragan Mii z owocami, wagą i kasą.

Dostajemy tu całkiem dużo części, ale żadnej figurki, czyli standardowo i żadnego zwierzaczka co już jest nowością.

Budowa jest prosta, szybka i łatwa i tak wygląda jej efekt. Warto zwrocić uwagę na ładne, ciekawe elementy; np ananas czy ciasteczko w koszyczku…

---

Podsumowując, magazyn jest bardzo fajny, dodatek też, aczkolwiek wydaje mi się, że dziewczynom spodoba sie bardziej niż mi 🙂 .

---

A następny numer w sprzedaży już niedługo, bo 6 sierpnia. Wraz z sklepikiem plażowym i sportowym asortymentem.

 

Mini-recenzja #52 – Magazyn LEGO Ninjago 6/2018

Dawno nie było recenzji na blogu z powodu okresu wakacyjnego i najróżniejszych wyjazdów, ale trzeba to nadrobić i od dziś będę publikował przez kilka dni recenzje magazynów LEGO 🙂 . Na początek zaczniemy od  szóstego w tym roku numeru magazynu LEGO Ninjago.

W środku magazynu znajdziemy m.in komiks bazujący na 9 sezonie serialu LEGO Ninjago.

Oraz różne ciekawostki ze świata ninja. Na przykład o zestawach i figurkach.

Ale co ja wam będę opisywał cały magazyn, sami zobaczcie co ciekawego jeszcze się w nim znajduje.

Opiszę za to teraz dodatek, czyli figurkę Buffera z akcesoriami.

Części nie dostajemy tu za dużo, ale za to są całkiem fajne 😉 .

Sama figurka członka gangu Garmadona wyróżnia się nadrukiem na torsie- na przodzie ma czaszkę, a na tyle znak gangu.

Cała figurka utrzymana jest w ciemnych, mrocznych klimatach. Oczywiście poza żółtą skórą.

Mnie się podobają bardzo akcesoria do niego, dwa czerwone miecze, dodatkowa okrągła tarcza oraz kask z noktowizorem.

Całość mi przypadła do gustu, zresztą w końcu to mój ulubiony magazyn ze wszystkich magazynów LEGO. Jeśli chcecie mieć trochę zabawy i garść klocków na figurkę to polecam 🙂 .

---

Następny numer z figurką Cole’a już 30 lipca, a to niedługo, więc pojawi się też recenzja na blogu 😀 .

Mini-recenzja #50 – Magazyn LEGO Friends 5/2018

Ciągnąc dalej wątek recenzji magazynów dziś zapraszam na krótkie przejrzenie magazynu LEGO Frieds.

Jak to na magazyn Friends przystaje większość magazynu to komiks.

A jak już kiedyś pisałem, ja wolę komiksy z ninja lub rycerzami, ale wiem, że wiele osób lubi też takie historyjki 🙂 .

Bardzo fajna jest część z lifehackami. Możliwe, że ktoś tu znajdzie coś dla siebie.

Ale nie zatrzymując się magazynie przejdę do klockowego dodatku.

Części to budowy otrzymujemy całkiem sporo i to trzeba przyznać.

Tak wygląda złożony „gabinet” weterynaryjny. Miło, że dorzucili zwierzaka, czyli małego kotka.

A tak prezentuje się od tyłu. W zasadzie nic ciekawego.

Reasumując, myślę, że tak jak zakładali twórcy dziewczynka będzie zadowolona z takie magazynu, a chłopacy będą mogli się nacieszyć np. magazynem Ninjago 😉 .

---

Następny numer w sprzedaży od 4 lipca z straganem Mii z owocami, wagą i kasą.

Na koniec jeszcze jedna foteczka z kotkiem u lekarza.

RECENZJA: LEGO® NINJAGO®. Wyzwania z naklejkami. Uliczne pojedynki

Jak obiecałem tak robię. W dzisiejszej recenzji przedstawię książkę z naklejkami o zdecydowanie za długiej nazwie. Hehe 🙂 .

Zapraszam na lekturkę o LEGO® NINJAGO®. Wyzwania z naklejkami. Uliczne pojedynki.

W książce głównym wątkiem oczywiście oprócz samych ninja jest walka z gangiem Synów Garmadona, przeciwników z (w chwili pisania) najnowszego sezonu serialu LEGO NINJAGO.

Ciekawostką przyrodniczą jest fakt, że naklejki nie są przyczepione w książce pod koniec, a w samym środku. Nie zmienia to za bardzo całości, ale stwierdziłem, że o tym wspomnę 😉 . Bo czemu nie.

Książka jest wielokolorowa, ale dominują barwy ciepłe – czerwone i pomarańczowe. Dla mnie dobrze, lepiej niż z zimnych, niebieskich barwach 🙂 .

Typów zagadko-zadań jest mnóstwo, więc według mnie każdy coś powinien znaleźć dla siebie 🙂 . Na pewno jakieś wyklejanki, albo rozpoznawanie kształtów kogoś zaciekawi.

I jeszcze, bo wcześniej o tym nie wspomniałem, ponad 500 naklejek wielokrotnego użytku.

Reasumując, czadowa książka!
Polecam wszystkim fanom ninja i tych co lubią porobić zadania rozwiązań!

 

 

RECENZJA: LEGO® City. 1001 naklejek. Supermaszyny

Jeśli w te upały też nie chcecie wychodzić z domu to mam dla was ciekawą propozycję rozrywki.
Przedstawiam recenzję książki LEGO® City z naklejkami 🙂 .

Zapraszam do czytania i oglądania książki na zdjęciach.

Motywem przewodnik nie jest cała seria City, a różnorakie maszyny. Supermaszyny.

Jak jedna z ostatnio recenzowanych książek, ta podobnie jest zrobiona w trzech kolorach – niebieskim, białym i czarnym. Dzięki temu możemy pobawić się nie tylko w naklejanie, ale także kolorowanie.

To już trochę śmieszne, że to zawsze piszę, ale czym mogłaby być książka LEGO bez labiryntu? Występuje w różnej formie, ale ostatecznie zawsze się pojawia.

Ilustracje są wykonane prawidłowo, nie ma co im zarzucić.
Ot, pojazdy, figurki i zwierzęta 😀 .

I na końcu książki, coś o czym nie możemy zapomnieć – naklejki. W zasadzie wisienka na torcie.
Naklejki.

Mnóstwo naklejek.
1001 😉 .

Naklejki są bardzo fajne, są pojazdy, są różne loga i znaki.

Znajdziecie pojazdy straży przybrzeżnej, helikoptery, wozy policyjne i wiele więcej!

Całość jest spoko, z pewnością po zakupie będziecie mieli radochę na jakiś czas. Jeśli spytacie czy bym polecił. Jasne. Ale zdecydowanie wolę tematykę książki i naklejki z ninja. Dlatego jutro już pojawi się kolejna recenzja właśnie z kolejną naklejkową książką 🙂 .

LEGO® Iconic. Emotikony podbijają świat.

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją kolejnej książki z naklejkami.

Tym razem naklejki nie są zrobione na podstawie żadnej serii LEGO, a na podstawie tematycznych emotikonów.

W tej książce nie ma kolorowanek tak jak w książce z NINJAGO, ale oczywiście są miejsca na naklejki. Które z pewnością można użyć poza książką; np. nakleić na pudełko.

Co gdzie pasuje?

Desery, zwierzaki, kolor żółty i pojazdy. Wszystko do wyklejenia.

Poza zadaniami jak odpowiednie wklejenie naklejek, są też łamigłówki, jak te na zdjęciu poniżej.

Przykładowe naklejki z buźkami wyglądają tak:

I tak:

Nie prawdaż, że fajne? Klocki, główki i akcesoria – wszystko do przyklejenia 😉 .

Podsumowując, dzięki tej książce dostaniecie rozrywkę oraz … naklejki do użycia nie tylko do zadań 😀 . Liczba stron i naklejek zapewnia zabawę na długo. Ciekawe czy znajdzie się ktoś, kto wyklei wszystkie przylepce zgodnie z wskazówkami.

LEGO® NINJAGO®. 1001 naklejek. Ścigaj się i walcz

W ten piątkowy dzień zrecenzuję książkę LEGO NINJAGO. 1001 naklejek. Ścigaj się i walcz od AMEET.

 

 

 

 

 

 

 

 

Jak możecie się domyśleć, jest to książka z naklejkami. Dokładnie 1001 naklejkami. Chociaż prawdę powiedziawszy nie policzyłem ich, ale wierzę, że tak jest.

 

 

 

 

 

 

 

Ale naklejki to nie wszystko. Są też kolorowanki.
To dobrze, bo zapewne wiele ludzi lubi sobie czasem coś kolorować.

 

 

 

 

 

 

W książce znaleźć można także pewnego rodzaju labirynty 🙂 .

 

 

 

 

O właśnie o tym poniżej mówiłem. Cała książka jest w barwach niebiesko-biało-czarnych.

To właśnie dlatego, że możemy wszystko kolorować 😀 .

 

 

Podsumowując, bardzo fajna książka. Kolorowanki i wyklejanki. Dużo zabawy. Według mnie zapewni ona dużo rozrywki młodym fanom LEGO.

Tu jeszcze foteczka z naklejkami. Oczywiście to nie wszystkie. Jest ich dużo więcej 😉 .

Znaki, bronie, postaci – to wszystko możecie odkleić i przykleić gdzie chcecie.

Mini-recenzja #45 – Magazyn LEGO Ninjago 4/2018

Dzisiaj zrecenzuję dla was nowy numer magazynu LEGO Ninjago. Jest to 4 w tym roku, a 36 ogólnie numer tego miesięcznika.

To co zawsze na początku magazynu możemy znaleźć to najnowsze informacje z uniwersum LEGO Ninjago – tego serialowo-klockowego.

Ale jak magazyn to i komiks. A chyba z wszystkich magazynów to właśnie w Ninjago są najlepiej narysowane i wymyślone komiksy 😀 .

Są też dwa plakaty, niestety nadrukowane obustronie, więc można powiesić tylko jeden z nich na raz.

Komiksy są tu naprawdę nieźle zrobione, lubię takie.

Dodam, że kolejny numer będzie w sprzedaży już 30 maja z figurką Nyi.

Przejdźmy do klockowego dodatku, jest nim limitowana figurka Scootera.

Dostajemy równo 10 części do złożenia figurki i jej wyposażenia.

Tak się prezentuje niegotowy do walki członek gangu Synów Garmadona.

A tak gotowy, wyposażony w miecze, wrotki i noktowizor.

Muszę przyznać, że figurka wygląda ciekawie, jednakże, wolałbym jako dodatek zamiast kolejnego zbira dostać jakiegoś fajnego sprzymierzeńca ninja 😉 . Mimo to, całość – magazyn + komiks oceniam bardzo pozytywnie i wszystkim go ze spokojem polecam.

---

I jeszcze bonusowe zdjęcie

Scooter i Kai – kto wygra ten pojedynek na miecze?

 

 

RECENZJA: LEGO® City. Witamy w policji

W dzisiejszej recenzji opiszę dla was książeczkę LEGO® City. Witamy w policji.

Jak już po tytule można wywnioskować tematyka całej publikacji krąży wokół policji z LEGO City.

Również dołączona figurka jest związana z policją – dostajemy leśnego policjanta 🙂 .

W środku znajdziemy mini-historyjki, komiksy i …

Różne zadanka, jak np. labirynt 😀 . Wszędzie znajdziemy też postaci z dymkami i tekstami.

Ale są też inne rozmaite zadania i łamigłówki.

Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Przejdźmy teraz do klockowego dodatku, który zapakowany jest w przezroczyste pudełko w kształcie figurki LEGO.

Części nie dostajemy za dużo, ale wystarczy na złożenie figurki policjanta i jeszcze trochę zostaje. Jednakże żadna nie wyróżnia się specjalnie.

Tak wygląda Pan policjant w mundurku i czapeczce 🙂 .
Na nadrukowaną odznakę i krótkofalówkę policyjną do komunikacji.

A tak prezentują się wszystkie złożone już części.
Nie rozumiem jednak trochę tych dodatkowych klocków, ale nie będę narzekał, w końcu im więcej tym lepiej.

Podsumowując całość, dostajemy tu fajną książeczkę w tematyce policji i spoko figurkę do uzupełnienia kolekcji. Zarówno jedno jak i drugie zapewnia chwilę miłej rozrywki.

---

Bonusowe zdjęcie

Policjant z lasu i policjant z muzeum