Jeśli w te upały też nie chcecie wychodzić z domu to mam dla was ciekawą propozycję rozrywki.
Przedstawiam recenzję książki LEGO® City z naklejkami 🙂 .
Zapraszam do czytania i oglądania książki na zdjęciach.
Motywem przewodnik nie jest cała seria City, a różnorakie maszyny. Supermaszyny.
Jak jedna z ostatnio recenzowanych książek, ta podobnie jest zrobiona w trzech kolorach – niebieskim, białym i czarnym. Dzięki temu możemy pobawić się nie tylko w naklejanie, ale także kolorowanie.
To już trochę śmieszne, że to zawsze piszę, ale czym mogłaby być książka LEGO bez labiryntu? Występuje w różnej formie, ale ostatecznie zawsze się pojawia.
Ilustracje są wykonane prawidłowo, nie ma co im zarzucić.
Ot, pojazdy, figurki i zwierzęta 😀 .
I na końcu książki, coś o czym nie możemy zapomnieć – naklejki. W zasadzie wisienka na torcie.
Naklejki.
Mnóstwo naklejek.
1001 😉 .
Naklejki są bardzo fajne, są pojazdy, są różne loga i znaki.
Znajdziecie pojazdy straży przybrzeżnej, helikoptery, wozy policyjne i wiele więcej!
Całość jest spoko, z pewnością po zakupie będziecie mieli radochę na jakiś czas. Jeśli spytacie czy bym polecił. Jasne. Ale zdecydowanie wolę tematykę książki i naklejki z ninja. Dlatego jutro już pojawi się kolejna recenzja właśnie z kolejną naklejkową książką 🙂 .