Recenzja #13: 76107 Thanos: Ultimate Battle

W końcu!

Już po premierze Avengers: Infinity War.I nareszcie możecie przeczytać gotową recenzję drugiego największego tegorocznego zestawu z regularnej serii bazowanej na uniwersum Marvela 🙂 .

A więc serdecznie zapraszam do przeczytania i obejrzenia recenzji 😉 .


 W poniższej recenzji nie będzie spoilerów z filmu o ile nie uważasz samego zestawu za spoiler.


Numer i nazwa: 76107 Thanos: Ultimate Battle
Seria: LEGO Marvel Super Heroes
Rok i miesiąc wydania: 2018
Liczba części: 674
Liczba figurek: 4
Cena: 379,99 zł

Dostajemy duże pudełko.
Tfu, duże pudło. Niestety na nim znajdziemy tylko nadruk pojazdu i figurek kilka razy.

Tzn. nie zrozumcie mnie źle, pudełko jest naprawdę spoko, ale pokazuje idealnie, że tak naprawdę zestaw nie składa się z wielu konstrukcji, a z jednej i kilku figurek.

Recenzja #13 -   (1)

Na odwrocie wygląda to lepiej, przedstawione są funkcje i niektóre części zestawu.

 

Recenzja #13 -   (2)

Natomiast liczbę części obrazuje liczba woreczków z częściami. Aż nie zmieściłem ich na jednym zdjęciu 😀 .

 

Recenzja #13 -   (3)

I musiałem zrobić dwie fotki 😉 .

Chociaż mi by to nie przeszkodziło, że są trzy duże worki z częściami, a nie dziewięć mniejszych.

 

Recenzja #13 -   (4)

W sumie instrukcja też jest całkiem duża, ale jest to według mnie bez sensu, po prostu LEGO próbuje robić wszystko tak, aby składać zestawy jeszcze łatwiej.

 

Recenzja #13 -   (5)

Na szczęście naklejek nie jest za dużo. Cieszę się, że kopuła na statku ma nadruk i nie trzeba przyklejać zakrzywionej naklejki 🙂 .

 

Recenzja #13 -   (6)

W tym zestawie akurat dostajemy czerwony kamień nieskończoności, czyli Reality Stone – kamień rzeczywistości.

 

Recenzja #13 -   (7)

To jak już omówiłem co w pudełku to czas składać!

 

Recenzja #13 -   (8)

Po kolei dostajemy figurki i dalsze części statku kosmicznego Strażników galaktyki.

 

Recenzja #13 -   (9)

Budowa jest prosta, jednak sprawia dużo frajdy 😀 .

 

Recenzja #13 -   (10)

I tak po trochu, z woreczka na woreczek nasz statek jest coraz większy.

 

Recenzja #13 -   (11)

Ale nim zajmiemy się później, bo według mnie najwięcej ludzi kupi ten zestaw dla figurek! A jest ich aż … 4…?

 

Recenzja #13 -   (12)

Uważam, że jest to bardzo słabe, zestaw kosztuje prawie 400 złotych i otrzymujemy tu tylko 4 figurki – 1 taką jak w zeszłym roku, 1 z lekko zmienionym nadrukiem na torsie, 1 z zmienionym nadrukiem i dorzuconymi częściami na plecy i tylko 1 totalnie nową figurkę. Wróć, tu też tylko zmienione kolorki i nadruki – przecież Thanos już był dostępny w jednym zestawie kilka lat temu.

Także nie do końca jestem z tego zadowolony.

Ale nadrabia to rękawica nieskończoności. Jak na razie, dostępna tylko w tym zestawie.

Uwaga: Na zdjęciu możesz zobaczyć wszystkie 6 kamieni nieskończoności, a w zestawie jest tylko czerwony.

 

Recenzja #13 -   (13)

Tak prezentuje się kosmiczny duet.

 

Recenzja #13 -   (14)

A tak dwóch przeciwników, którzy wiedzieli za dużo.

 

Recenzja #13 -   (15)

A tak zielony pan w złotej rękawiczce. Myślicie, że Hulk dałby radę ją używać?

 

Recenzja #13 -   (16)

To teraz może co nieco o pomarańczowo szarym statku kosmicznym.

 

Recenzja #13 -   (21)

Wygląda naprawdę spoko, wielkościowo dokładnie jak pierwszy Milano z 2014 roku.
Zarówno od boku jak i przodu prezentuje się świetnie.

 

Recenzja #13 -   (22)

Podwójny system otwierania konstrukcji z przodu jest ciekawy, wynika to z skuterka strażników.

 

Recenzja #13 -   (18)

Od tyłu można włożyć rekawicę na stojaku.

 

Recenzja #13 -   (19)

A tak prezentuje się po dołączeniu kapsuły z zestawuz Thorem, który ostatnio recenzowałem o tutaj (klik).

 

Recenzja #13 -   (20)

Ekstra jest to, że sam statek może pomieścić 4 figurki na siedząco i 1 na stojąco, a do tego kapsuła może pomieścić kolejne 3! Co łącznie daje 7, czyli idealnie zmieszczą się tam wszyscy Guardians of the Galaxy.

 

Recenzja #13 -   (24)

A tu wcześniej wspomniany skuterek. Trochę przesada, ale dzięki temu figurki solidnie siedzą w przedniej części kokpitu.

 

Recenzja #13 -   (25)

I tak oto prezentuje się cały zestaw: trójka superbohaterów, wielki-średni statek kosmiczny i Thanos z rękawicą i nożem do masła 😀 .

 

Recenzja #13 -   (17)


Podsumowując, zestaw jest naprawdę fajny. Statek spełnia swoją rolę, figurki mimo, że niektóre to odgrzewane kotlety są z pewnością nieźle wykonane, ale cena. Według mnie taki set to powinien kosztować max 300 złotych. Ale niestety, LEGO drożeje i nie zapowiada się aby przestało, chyba, że zaczną faktycznie przejmować się podróbkami z drugiego końca świata, które są coraz lepiej wykonywane.

W skrócie: Zestaw oceniam na plus i polecam jeśli akurat macie tyle kasy i jesteście wielkimi fanami Marvela i serii LEGO.


Na koniec jeszcze fotka Star Lorda i Gamory w ich kolejnym już pojeździe.

 

Recenzja #13 -   (26)

 

Recenzja #13 -   (23)

Mini-recenzja #43 – Magazyn LEGO City 2/2018

Już jakiś czas nie było mini-recenzji magazynów i książek dlatego wracam z nimi na bloga!


Na początek drugi w tym roku magazyn LEGO City.

Całość standardowo zapakowana w folię zawiera magazyn i saszetkę z częściami do budowy.

Mini-recenzja #43 –  (1)

W magazynie znajdziecie komiks, różne zadania oraz tradycyjnie mój ulubiony – labirynt. Cały magazyn jest utrzymany w górniczej tematyce. Cały komiks i najróżniejsza zadania i zagadki.

Mini-recenzja #43 –  (2)

Foliowy woreczek już przed otwarciem wygląda na taki, co ma w sobie dużo klocków.
Jak widać polybag ten to limited edition, więc jeśli interesuje was podziemna seria to radzę jak najszybciej wybrać się do kiosku i kupić, bo potem możecie żałować.

Mini-recenzja #43 –  (3)

Tak jak wspomniałem, woreczek jest całkiem mocno wypełniony klockami.

Dostajemy naprawdę sporą garść części LEGO.

Mini-recenzja #43 –  (4)

Dzięki nim możemy złożyć figurkę górnika z akcesorami.

Figurka wygląda dobrze, ale nie jakoś wybitnie.

Mini-recenzja #43 –  (5)

Ale na figurce się nie kończy. Jest tu także „wybuchowy rynsztunek” – skała z dynamitem, a w niej bryła złota.

Oczywiście ładunek odpalany jest zdalnie, BEZPIECZEŃSTWO przede wszystkim 🙂 .

https://flic.kr/p/26wyTfj


Reasumując, kolejny fajny numer magazynu LEGO City. Dobrze wykonany, w dobrej cenie.

Nie obraziłbym się jedynie na więcej bryłek złota, ale nie można dostać wszystkiego 😀 .


Bonusowe zdjęcie

Górnik natrafił pod ziemią na kryształowego potwora.
Pamiętacie z jakiej serii pochodzi ta figurka?

Mini-recenzja #43 –  (7)

Recenzja #12: 76102 Thor’s Weapon Quest

Już jutro (piszę w czwartek 26.04) oficjalna premiera Avengers: Infinity War. Zrecenzuję dziś dla was drugi co do wielkości i drugi jeśli chodzi o zestawy na podstawie tego filmu na moim blogu. Tu znajdziecie pierwszą reckę 🙂 .

Zaczynajmy!


Numer i nazwa: 76102 Thor’s Weapon Quest
Seria: LEGO Marvel Super Heroes
Rok i miesiąc wydania: 2018
Liczba części: 223
Liczba figurek: 3
Cena: 119,99 zł

Na dzień dobry średniej wielkości sensownie zadrukowane pudełko .
Co mnie cieszy, to fakt, że graficy nie dorysowali za dużo tak jak w przypadku niektórych innych zestawów.

Recenzja #12 - 1

Oczywiście grafiki promujące zestaw są z obu stron i z obu stron prezentują całkiem nieźle ten zestaw. W końcu takie jest ich zadanie.

Recenzja #12 - 2

Po otwarciu pudełka i wysypaniu zawartości widać 4 rzeczy: dwa woreczki z częściami, instrukcję składania i naklejki. Nie ma się co dziwić składu, nic nie zaskakuje, no chyba, że brak komiksu, bo przecież w dawnych zestawach Marvela był.

Recenzja #12 - 3

Instrukcja jest mała i dosyć cienka, bo i zestaw jest nie za duży.

Są naklejki. Dobrze, że przynajmniej nie ma ich za dużo. Tylko kilka do przyklejenia na mały statek kosmiczny i machinę.

Recenzja #12 - 4

Tak prezentują się części z pierwszego woreczka; dużo pomarańczowego i szarego. Są m.in. dwie kopuły i dużo więcej.

Recenzja #12 - 5

A z drugiego woreczka otrzymujemy czarne i niebieski części.

To tu otrzymujemy części „energetyczne”. Jest ich całkiem sporo.

Recenzja #12 - 6

Tyle mamy złożone po użyciu części z pierwszej saszetki.

Prawie cały statek kosmiczny i figurkę.

Recenzja #12 - 7

Dzięki częściom z drugiego woreczka można skończyć całą kapsułę.
Zobaczcie jak wygląda z różnych stron:

Recenzja #12 - 8

Bo ten pojazd to kapsuła ratunkowa, którą można podłączyć do głównego statku Strażników Galaktyki.

Recenzja #12 - 9

Jest otwierana z trzech stron, to znaczy od przodu, tyłu i można zdjąć klapkę z góry.

Skrzydeł i śmigieł nie stwierdzono. W końcu jest do poruszania się w kosmosie.

Recenzja #12 - 10

Można na wylot zobaczyć co za stateczkiem.
To dzięki dwóm kopułom, o których już wspomniałem.

Recenzja #12 - 11

I doszliśmy do momentu, gdzie popiszę trochę o figurkach.

Otrzymujemy trzy figurki – jedną powtórkę z zeszłorocznego zestawu i dwie nowe – nastoletniego Groota i mocno odnowionego Thora.

Recenzja #12 - 12

Wszyscy mają nadruki zarówno na przodzie jak i na tyle. To bardzo dobrze. Szkoda, że nie ma nadruków na nogach i rękach, ale nie można mieć wszystkiego.

Recenzja #12 - 13

I teraz może napiszę coś o drugiej, mniejszej konstrukcji w zestawie.

Film już widziałem przedpremierowo wczoraj i powiem szczerze, że ten zestaw i jego elementy mają większy sens po filmie niż przed nim 😀 .

Więc uważam, że konstrukcja na poniższym zdjęciu poradziła sobie nie najgorzej. Bo odwzorowanie oryginału było trudnym zadaniem.

Recenzja #12 - 14

Tu jeszcze kosmiczny duet – Groot&Rocket. I fioletowy Kamień Nieskończoności – Power Stone. Nie będę zdradzał, jeśli, czemu i jak ten kryształ pojawił się ponownie u strażników i Thora 🙂 .

Recenzja #12 - 15

A tu Thor – Groot. Myślicie, że mogliby ze sobą walczyć?

Recenzja #12 - 16

A tak prezentuje się z innej perspektywy machina i Thor z nowym młotkiem. Swoją drogą mi się nie do końca pojawia.

Recenzja #12 - 17

Tak prezentuje się kapsuła z góry (bez dachu). Świetne jest w niej to, że może ze spokojem pomieścić 3 osoby.

Recenzja #12 - 18

I tak prezentują się wszystkie elementy zestawu – kapsuła, figurki i machina (specjalnie nie piszę co to jest, nie lubię spoilerować ludziom filmów 😉 ).

Recenzja #12 - 19

Podsumowując krótko wszystko co napisałem, dostajemy tu 2 całkiem fajne z 3 figurek, nienajgorszy pojazd – bardziej niż wygląd cieszy mnie jego funkcjonalność oraz konstrukcję, która urozmaica zestaw. Zdecydowanie polecam wiernym fanom serii, ale i zwykłym fanom LEGO, bo części w tym zestawie są naprawdę zacne.

A już jutro/pojutrze pojawi się najważniejsza recenzja związana z tym filmem – zestawu z Thanosem i Rękawicą nieskończoności.

LATO 2018: Zestawy LEGO Ninjago

Smoki!

Oto pomysł na kontynuację serii LEGO Ninjago.

Zobaczcie sami te zestawy, które właśnie zaprezentowano, wyglądają naprawdę spoko!

Na pewno nie są to wszystkie zestawy z letniego rzutu zestawów Ninjago, można to zauważyć na numerach zestawów oraz brakach pewnych postaci – gdzie kapsuła Zane’a lub jego smok?

Jak coś się pojawi to wrzucę na bloga 😉 .

70644 Golden Master Dragon

70644 Golden Master Dragon

70645 Cole – Master of Dragons

70645 Cole – Master of Dragons

70646 Jay – Master of Dragons

70646 Jay – Master of Dragons

70647 Kai – Master of Dragons

70647 Kai – Master of Dragons

70650 Destiny’s Wing

70650 Destiny’s Wing

70652 Stormbringer

70652 Stormbringer

70653 Firstbourne

70653 Firstbourne

70655 Dragon Pit

70655 Dragon Pit