Dzisiejsza recenzja będzie recenzją nie zestawu, nie książki, a dobrego magazynu LEGO.
Dziś zrecenzuję pierwszy w tym roku numer magazynu LEGO Nexo Knights.

W folijce oprócz magazynu znajdziemy karty do gry karcianej Nexo Knights oraz tradycyjnie klockowy dodatek. Na okładce przeczytać można dużo rzeczy coś znajdziemy w środku.

W magazynie jak zwykle informacja o osobie/przedmocie z dodatku. W tym przypadku dodatkiem jest rycerz Robin Underwood (*czyżby daleki krewny Franka 😀 ?).

Oprócz tego jest też długi komiks.

I różne informacje ze świata Nexo.

Są też plakaty, jeden z drużyną i jeden z ich przeciwnikami.

Były magmowe potwory, kamienne stwory to teraz coś zupełnie innego.
Oto ich tegoroczni przeciwnicy:

Spoiler alert!
.
.
.
.
Komiks kończy się Happy Endem dla Merloka i rycerzy 😉 .

Pierwszym dodatkiem są karty.

Nie gram, więc cóż innego miałbym powiedzieć niż to, że są dobrze i ładnie zrobione 🙂 .

Drugim dodatkiem jest wcześniej wspomniany Robin z klockowymi akcesoriami.

Dostajemy 16 części żeby zbudować coś konkretnego.

Czyli figurkę rycerza z dwiema minami: taktyczną i niezadowoloną.

Którego możemy uzbroić „po zęby”.

Do Robina możemy jeszcze zbudować kowadło, ale i młot też jest 😉 .

Na koniec małe podsumowanie: co dostajemy za 10.99zł? Komiks, ciekawostki, karty do gry i super figurkę z niezłymi akcesoriami. Jeszcze muszę was zachęcać 😀 ?
To by było na tyle. Następny numer w sprzedaży od 22 marca, a w gratisie Aaron i jego strzelająca kusza.

i oczywiście – Bonusowe zdjęcie
Robin walczący z Kamiennym potworem
