Już jakiś czas na blogu nie pojawiła się żadna recenzja i mini-recenzja. Czas to zmienić publikując nową mini-recenzję 😀 .
Dzisiaj krótko zrecenzuję jedenasty tegoroczny numer magazynu Lego Ninjago.
Oprócz samego magazynu dostajemy oczywiście klockowy dodatek i kartę Lego.
Tak wygląda okładka magazynu, widzimy na niej głownie Kaia, logo serii i kilka informacji, co znajdziemy w środku.
a tak prezentuje się ostatnia strona, ale o tym napiszę później 🙂 .
W magazynie jak co miesiąc znajdziemy jeden duży komiks, kilka ciekawych zadań-łamigówek, dwa plakaty oraz informacje o postaciach z serii.
A w komiksie się dzieje całkiem dużo…
… oj dzieje się!
Tak jak wspomniałem dostajemy kartkę – z gry karcianej Lego Nexo Knights. Ja akurat dostałem kartę z „potężnym Lance’m”. Dla mnie dodatek nieprzydatny 😦 .
Przechodząc do klocków dostajemy części do złożenia Zane’a z akcesoriami.
A konkretniej 10 części aby złożyć figurkę, miecz, i kryształy lodu.
Mimo, że figurka ma nadruk na obu stronach głowy, to ma tylko jedną twarz. Śmieszna sprawa. Według mnie nadruk na tyle jest zbędny.
Ninja lodu dostaje dwa lodowe kryształy, każdy złożony z dwóch części:
Ale wiadomo, nie ma to jak porządny miecz dla porządnego ninja 😀
Natomiast tak wygląda ninja lodu wraz z całym wyposażeniem – kryształami, mieczem i w masce.
Reasumując, magazyn jak zwykle świetny i trzyma poziom, klocki też fajne, więc ze spokojem mogę polecić wszystkim 🙂 .
Następny numer wraz z Mistrzem Chenem i wężami dostępny będzie od 29 grudnia.
A już teraz możecie kupić książki od Ameet.
Być może nawet pojawi się ich jakaś recenzja 😉 .